Nie tak miał wyglądać niedzielny mecz Chełmianki z Izolatorem Boguchwała. Goście bezlitośnie wykorzystali błędy naszych zawodników i zasłużenie wygrali w Chełmie 4:1(2:0).
Piękna, letnia pogoda, dotychczasowe dobre występy naszych piłkarzy oraz zapowiedź dodatkowych atrakcji w trakcie meczu zgromadziły dość liczną widownię na Stadionie Miejskim w Chełmie. Wśród wielu kibiców na stadionie można było zobaczyć Panią Prezydent Miasta Chełma Agatę Fisz, Jej Zastępcę Stanisława Mościckiego oraz Przewodniczącego Rady Miasta Zygmunta Gardzińskiego.
Po kilku niezłych akcjach naszej drużyny w pierwszych minutach meczu błąd popełnił Marek Grzywna, który niedokładnie zagrał piłkę w poprzek boiska. Przechwycił ją zawodnik gości i ze skrzydła dośrodkował w pole karne. Tam oprócz naszego bramkarza do piłki niepotrzebnie skoczył Bartek Wasiluk i przeszkodził mu w pewnej interwencji. Futbolówka wypadła z rąk Budzyńskiego wprost pod nogi Wanata, który pewnym strzałem z kilkunastu metrów umieścił ją w opuszczonej bramce naszego zespołu. Pomimo straty gola nasi piłkarze w dalszym ciągu prowadzili grę, ale poprzez niefrasobliwość obrońców stwarzali niebezpieczne sytuacje po własną bramką. Doskonałe szanse na zmianę wyniku mieliśmy w 15 i 27 minucie meczu, jednak nasi napastnicy (Wójcik, Olszak) nie potrafili umieścić piłki w siatce. Dwie minuty później, kolejny fatalny błąd popełnił Sergio Batata, który wdał się w niepotrzebny drybling z napastnikiem Izolatora. Gdy stracił piłkę nie pozostało mu nic innego jak sfaulować przeciwnika. Słabo sędziujący ten mecz arbiter z Mielca, najpierw przerwał grę i nakazał wykonanie rzutu wolnego, a gdy akcja została rozegrana poprosił do siebie naszego obrońcę i ukarał go drugim żółtym kartonikiem, a w konsekwencji czerwonym. Dalej musieliśmy sobie radzić w dziesiątkę. Próbując atakować nadzialiśmy się na kolejną kontrę w 32 minucie spotkania. Piłkę otrzymał Michał Bereś i w sytuacji sam na sam posłał piłkę do bramki pomiędzy nogami naszego bramkarza. Do przerwy przegrywaliśmy 0:2.
Druga część meczu wyglądała podobnie. Doświadczeni gracze Izolatora tylko czyhali na błędy naszych piłkarzy i wyprowadzali groźne kontry. Kilka minut po przerwie swoją kolejną bramkę zdobył Michał Bereś. Błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Marek Grzywna, piłkę przejęli goście i po trzech podaniach, ten ostatni pewnym strzałem z lewej nogi umieścił piłkę w prawym rogu bramki obok bezradnego Budzyńskiego. Chwilę później powinniśmy zdobyć kontaktowego gola, jednak najpierw strzał Daniela Krakiewicza był niecelny, a w kolejnej akcji, po ładnym płaskim strzale Mateusza Olszaka z około 25 metrów znakomitą interwencją popisał się Pawlus. Odpowiedź Izolatora była piorunująca. W 63 minucie, goście przeprowadzili kolejną szybką kontrę lewą stroną boiska, nastąpiło zgranie piłki na 16 metr do Mateusza Wanata, który przy biernej postawie naszych piłkarzy umieścił piłkę w bramce obok stojącego bezradnie Mateusza Budzyńskiego. W tym momencie część kibiców zaczęła opuszczać chełmski stadion. Na szczęście nasi piłkarze potrafili zdobyć bramkę honorową, przy dużej pomocy piłkarzy przyjezdnych. Siedem minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry naciskany przez Mateusza Olszaka, Krzysztof Szpond głową umieścił piłkę we własnej bramce. Mecz zakończył się rezultatem 1:4(0:2).
Chełmianka przegrała ten mecz na własne życzenie, popełniając fatalne błędy przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Nie popisali się nasi doświadczeni gracze, czyli Marek Grzywna i Sergio Batata. Niepewnie radził sobie także Mateusz Krzyżak. Inni zawodnicy również nie przypominali tych z meczu z Avią. Przed trenerem Bożykiem kilka dni do przemyśleń i zestawienia optymalnego składu na ważny mecz z Lublinianką. Na pewno będąc w optymalnej formie jesteśmy w stanie powalczyć o komplet punktów i zatrzeć złe wrażenie z niedzieli. O tym spotkaniu musimy jak najszybciej zapomnieć.
CHEŁMIANKA - Izolator Boguchwała 1:4(0:2), widzów 600, sędziował Tomasz Mroczek (Mielec)
0:1 Mateusz Wanat 6', 0:2 Michał Bereś 32', 0:3 Michał Bereś 49', 0:4 Mateusz Wanat 63', 1:4 Krzysztof Szpond 83' (samobój.)
CHEŁMIANKA: Budzyński, Bodziak (59' Fiedeń), Grzywna, Batata, Krzyżak (46' Młynarski), Tywoniuk, Wasiluk (84' Kobiałka), Olszak, Wróbel, Krakiewicz (70' Fornal), Wójcik.
Izolator Boguchwała: Pawlus, Bereś (59' Wiącek), Brocki, Adrian Burak, Brogowski, Arkadiusz Burak (70' Skała), Karwat, Rokita, Skiba (82' Szyszka), Szpond, Wanat (73' Tyburczy).
Żółte kartki: Batata x 2, Krakiewicz (Chełmianka) - Arkadiusz Burak, Adrian Burak (Izolator)
Czerwona Kartka: Batata (Chełmianka) za dwie żółte w 29 minucie meczu.
Skrót filmowy meczu:
Skoki spadochronowe