Nie takich wiadomości oczekiwali kibice Chełmianki w niedzielne popołudnie. W meczu III ligi lubelsko-podkarpackiej Chełmianka uległa w Żółkiewce tamtejszemu Hetmanowi 0:1(0:0)
REKLAMA
Bramkę dla gospodarzy na wagę trzech punktów zdobył w 84 minucie spotkania Sergiej Ivliev, który skierował piłkę do pustej bramki po wyrzucie z autu Jakuba Kosiarczyka.
Nasi piłkarze przystąpili do spotkania z beniaminkiem w okrojonym składzie. Za kartki pauzował Rafał Kycko, natomiast urazy wykluczyły z gry Michała Kobiałkę i Łukasza Jankowskiego. Od pierwszych minut przewagę uzyskali biało-zieloni, jednak nie mogli sforsować ustawionej na 40 metrze od bramki obrony gospodarzy. Pomimo kilku akcji z naszej strony, po 45 minutach gry utrzymał się wynik bezbramkowy. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i kto wie, jak zakończyłby się mecz, gdyby w 55 minucie, Damian Wacewicz skutecznie zakończył sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niestety nasz napastnik nie wykorzystał szansy, a skuteczną interwencją popisał się były bramkarz Chełmianki, Sebastian Ciołek.
Im bliżej było do końca, tym trudniej grało się naszym zawodnikom. Zdeterminowani gospodarze za wszelką cenę chcieli dowieźć wynik bezbramkowy, który widocznie ich urządzał. W 84 minucie, w niegroźnej sytuacji, na wysokości pola karnego aut wywalczyli piłkarze Hetmana. Piłkę wrzucał Jakub Kosiarczyk, a nasi piłkarze "zaspali". Z piłką minął się Łukasz Kijańczuk i nieobstawiony, nowy nabytek zespołu z Żółkiewki, Sergii Ivlev z najbliższej odległości głową umieścił piłkę w siatce. Ostatnie minuty to "obrona Częstochowy" w wykonaniu gospodarzy. W tym czasie dwukrotnie powinniśmy umieścić piłkę w siatce. Najpierw z pięciu metrów "główką" uderzał Mateusz Olszak, jednak wspaniałą interwencją popisał się golkiper Hetmana. Następnie gola powinien zdobyć Dima Semchuk, jednak jego strzał z prawej strony boiska o centymetry minął lewy słupek bramki gospodarzy. Sędzia Iwanowicz z Lublina doliczył 3 minuty czasu dodatkowego, jednak nasi piłkarze nie potrafili doprowadzić do wyrównania i po końcowym gwizdku musieli przełknąć gorycz porażki.
Szkoda straconych punktów z przeciwnikiem, który był w zasięgu naszych piłkarzy, tym bardziej, że w Żółkiewce mogli liczyć na doping około 80 osobowej grupy własnych kibiców. Po dwumeczu z beniaminkiem jesteśmy bogatsi tylko o jedno "oczko", zdobyte podczas jesiennego meczu w Chełmie.
Za tydzień kolejny mecz z zespołem z dolnych rejonów tabeli, Podlasiem Biała Podlaska. Trzy punkty trzeba wywalczyć na boisku. Liczymy, że piłkarze zmobilizują się i pokażą, że spotkanie z Hetmanem było tylko "wypadkiem przy pracy". Głowa do góry, za tydzień gramy o pełną pulę.
Hetman Żółkiewka - CHEŁMIANKA 1:0(0:0) S.Ivlev 84', sędzia Karol Iwanowicz (OKS Lublin), widzów około 250 w tym 100 z Chełma