Mecze sparingowe |
dzisiaj: 85, wczoraj: 151
ogółem: 3 014 893
statystyki szczegółowe
Brak aktywnych ankiet. |
Z jednym punktem wracają z Tomaszowa Lubelskiego podopieczni Artura Bożyka. W środowym meczu III ligi lubelsko-podkarpackiej Tomasovia zremisowała z Chełmianką 0:0.
Remis nie za bardzo ucieszył miejscowych, którzy bronią się przed spadkiem do IV ligi. Nasi piłkarze najlepszą szansę na zdobycie gola mieli po strzałach Kycki (słupek) w pierwszej połowie oraz Fornala w drugiej części gry, gdy przegrał pojedynek sam na sam z Bartoszykiem. Oprócz tych sytuacji jeszcze kilka razy podopieczni trenera Bożyka stworzyli dogodne sytuacje bramkowe. W ostatniej akcji meczu nawet piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Łukasza Bartoszyka, jednak sędzia Kozłowski odgwizdał pozycję spaloną Kordiana Sołtysiuka.
Nasi piłkarze włożyli w ten pojedynek dużo sił, chociaż przed meczem, niektórym mogło się wydawać, że Chełmiance nie zależy na zwycięstwie tak bardzo jak Tomasovii. Nic bardziej mylnego. Spotkanie mogli wygrać zarówno gospodarze jak i goście.
Po zakończeniu spotkania miejscowi mieli ogromne pretensje do sędziego Kozłowskiego za sytuację z 76 minuty, Wtedy w bocznej strefie boiska Marek Grzywna ciągnął za koszulkę Patryka Słotwińskiego, jednak zawodnik gospodarzy utrzymał się przy piłce i podał futbolówkę do wychodzącego z głębi pola na 16 metr Norberta Raczkiewicza. Niestety dla Tomasovii, arbiter przerwał sytuację, odgwizdując rzut wolny dla miejscowych i upominając żółtą kartką naszego obrońcę. Piłkarze Tomasovii ostro protestowali, mając akurat przy tej sytuacją absolutną rację, gdyż powinien być zachowany przywilej korzyści, a dopiero potem upomnienie kartką dla Marka.
Szkoda, że Tomasovia nie walczyła z taką determinacją i zaangażowaniem przez cały sezon ligowy, gdyż na pewno zasługuje na grę w trzeciej lidze. W III lidze lubelsko-podkarpackiej kilka zespołów zajmujących wyższe miejsca w tabeli prezentuje niższy poziom od naszego środowego przeciwnika.
Po meczu duże pretensje do sędziego miał także szkoleniowiec miejscowych Jan Złomańczuk i można zrozumieć jego rozgoryczenie. Jednak tak doświadczony szkoleniowiec nie powinien lekceważyć kibiców i dziennikarzy, nie stawiając się na pomeczowej konferencji prasowej.
Mimo wszystko życzymy Tomasovii utrzymania trzeciej ligi, gdyż jak mawiał słynny trener "dopóki piłka w grze..."
Nasi piłkarze już przygotowują się kolejnego spotkania ligowego. W niedzielę o 16:00 na Stadionie Miejskim w Chełmie podejmujemy Resovię.
Wiadomo już także, kiedy zagramy mecz finałowy Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. W przypadku zwycięstwa Motoru Lublin z Orlętami Radzyń Podlaski, mecz odbędzie się na Arenie Lublin 10 czerwca, prawdopodobnie o godzinie 19:00 lub 20:00. Gdyby zwycięzcą półfinału okazały się Orlęta, mecz odbędzie się 14 czerwca w Radzyniu.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – CHEŁMIANKA 0:0, widzów około 300, sędzia Piotr Kozłowski (Lublin)
Tomasovia: Bartoszyk, Bojarczuk, Chwała, Joniec, Konopa, Żurawski (46’ Baran), Raczkiewicz, Paskiv, Smoła (71’ Misztal), Orzechowski (67’ Łeń), Słotwiński
CHEŁMIANKA: Kijańczuk, Grzywna, Krzyżak, Kwiatkowski (46’ Fiedeń), Walaszek (46’ Fornal), Kycko, Kobiałka, Młynarski, Hrynczenko, Semczuk (78’ Sołtysiuk), Olszak
Żółte kartki: Chwała, Słotwiński, Konopa, Raczkiewicz, Misztal, Wojtowicz z ławki rezerwowych (Tomasovia) – Kycko, Grzywna (Chełmianka)
skrót filmowy meczu
Najbliższa kolejka 1 |
III liga » lubelsko-podkarpacka |
|
||||||||||||||||||||||||||||||
|