Bezbramkowym remisem zakończyło się ostatnie w tym roku kalendarzowym spotkanie pomiędzy Lublinianką i Chełmianką.
REKLAMA
Biorąc pod uwagę sytuację kadrową biało-zielonych należy być zadowolonym zarówno z jednego punktu, jak i zakończenia rundy jesiennej.
Sobotnia potyczka rozegrana na Arenie Lublin, była typową walką o punkty. Pierwsza połowa była wyrównana, a sytuacji bramkowych było "jak na lekarstwo. Dużo było walki, zawodnikom obu zespołów nie można było odmówić zaangażowania.
W drugiej części gry optyczną przewagę uzyskali gospodarze, którzy najlepsze sytuacje mieli po strzałach Stefańskiego, Kality i Kucharzewskiego. Biało-zieloni również mogli rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Najlepszej okazji nie wykorzystał Hubert Tomalski w 75 minucie. Po indywidualnej akcji, jego strzał sparował na rzut rożny bramkarz gospodarzy, Paweł Socha.
Za nami runda jesienna. Spodziewaliśmy się na pewno większej zdobyczy punktowej. Obecny wynik należy przyjąć z pokorą i nadzieją na lepszą wiosnę, która pozwoli podopiecznym Artura Bożyka uplasować się na miejscu gwarantującym grę w nowej trzeciej lidze. Zarząd klubu wraz ze sztabem trenerskim już rozpoczął działania, mające na celu wzmocnienie kadry zespołu. Efekty powinniśmy poznać na początku roku 2016. Pierwsze spotkanie trenera i zawodników jest planowane po 6 stycznia.
Lublinianka – CHEŁMIANKA 0:0, widzów około 150, sędziował Karol Iwanowicz (OKS Lublin)